Wybieramy fotel – jaki wpływ na bezpieczeństwo ma wysokość przelotek?

Wybieramy fotel – jaki wpływ na bezpieczeństwo ma wysokość przelotek?

Wybieramy fotel – jaki wpływ na bezpieczeństwo ma wysokość przelotek?

Dobór fotela to jeden z ważniejszych etapów dopasowywania dostosowywania samochodu pod konkretnego zawodnika. Nie jest tajemnicą, że właściwie dopasowany fotel nie tylko wpływa na bezpieczeństwo, ale pozwala samymi plecami „czuć” ruchy bolidu i właściwie manewrować kierownicą czy reagować pedałami.

Dziś skupmy się na bliższym nam aspekcie to jest bezpieczeństwie. Jeżeli już wiemy jakie wymogi stawiają przed nami organizatorzy zawodów, a więc zdecydowaliśmy o homologacji fotela, materiale z czego ma być wykonany oraz czy ma mieć rozbudowaną sekcję ochrony głowy, czyli tzw. „uszy”, możemy przystąpić do przymiarek i wyboru konkretnego modelu.

Wbrew obiegowej opinii mniej zorientowanych – fotele nie mają „rozmiarów”, kupując dany model nie wybieramy spośród gamy rozmiarówek, jak w koszulkach – S, M, L itd. Każda specyficzna konstrukcja fotela ma swój numer homologacji, przechodzi osobne NIETANIE testy zderzeniowe i wytrzymałościowe, a więc ilość dostępnych „rozmiarów” czyli de facto modeli jest ograniczona, a żeby produkcja była rentowna rozmiary muszą być stosunkowo uniwersalne, żeby trafiły do możliwe szerokiej gamy odbiorców.

Rozmiar fotela rozważamy pod dwoma najważniejszymi cechami – szerokość i wysokość. Odpowiednia szerokość siedziska i pleców zdecyduje czy w ogóle się do fotela zmieścimy lub w drugą stronę, czy nie będzie za szeroki i będzie zapewniał odpowiednie trzymanie boczne. Właściwa wysokość, w tym wysokość przelotek fotela, będzie odpowiadać za bezpieczne przytwierdzenie zawodnika do fotela i to jak zachowa się bezwładne ciało podczas nieszczęśliwego dachowania czy rolki.

I tutaj przechodzimy do meritum naszego tekstu czyli tego jak ważne jest to gdzie i jak umiejscowione są w fotelu przelotki. Przelotki to nic innego niż wycięte w skorupie fotela otwory wykończone plastikowymi obróbkami, przez które przeprowadzamy szelki pasków. Pasy w sportach motorowych w przeciwieństwie do drogowych maja bardzo ściśle przylegać do zawodnika, dając niewiele przestrzeni na ruch ciała, by w razie zderzenia czy dachowania sportowiec nie zmienił swojej pozycji w stosunku do tej sprzed zdarzenia. Dlatego też przeprowadza się je przez 5 otworów w skorupie (2 na plecach, 2 na bokach „burty” oraz 1 w kroku), żeby lepiej zespolić zawodnika z fotelem.

Kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa mają górne przelotki, tzw. ramieniowe. W momencie jazdy nie będzie nam robić wielkiej różnicy czy są one wyżej czy niżej, natomiast skutki złego doboru odczujemy w momencie dachowania.

Sprawdźmy na przykładach. Poniżej prezentujemy przymiarki do różnych foteli modela (nazwijmy go Roman) o wzroście mniej więcej 185 cm i wadze 80 kg.

Dla Romana idealnym fotelem jest OMP HTE. Linia ramion kończy się mniej więcej na dolnej linii przelotek. Fotel Sparco Rev też jest do zaakceptowania, ponieważ plecy kończą się powyżej dolnej linii otworu, ale nie zasłaniają całego prześwitu i swobodnie można przepleść przez nie szelki pasów. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale dalej dopuszczalne.

Dwa pozostałe przykłady są nie do zaakceptowania. W fotelu OMP ARS Roman plecami zasłania przelotki w całości. W momencie przeprowadzenia pasów będzie trzeba owinąć je wokół ramion, w razie dachowania może dojść do uszkodzenia tej części ciała.

Z kolei fotel Sabelt Taurus Max ma przelotki usytuowane zdecydowanie za wysoko, brakuje około 3 cm, żeby ramiona zrównały się z dolną krawędzią. W momencie dachowania, bezwładne ciało będzie miało te niepotrzebne 3 cm luzu, a więc jego pozycja się zmieni, Roman poczuje bolesne szarpnięcie, które może spowodować uraz, może nawet złamanie.

*Miejmy na uwadze, że nasza przymiarka miała charakter przykładowy, pomiary powinniśmy dokonywać w pełnym osprzęcie, w tym w kołnierzu HANS, który też „dodaje” dodatkowy centymetr lub dwa.

Jak widać nie jest łatwo dobrać fotel o odpowiedniej wysokości. Znaczącą pomocą w tej kwestii może być patent OMP nazwany HSC, który pomaga nieco podnieść dolną krawędź przelotki, co znacząco wpływa na bezpieczeństwo. Zastosowanie znajdzie w sytuacji, kiedy dobierzemy odpowiedni fotel pod względem szerokości, ale wysokość przelotek jest zaledwie AKCEPTOWALNA, jak na naszym przykładzie z fotelem Sparco Rev.

Przelotki HSC montujemy w miejsce seryjnych, a wysokość „dolnej krawędzi”, która w tym wypadku jest metalowym bolcem możemy regulować na 3 wysokościach, zgodnie z naszymi potrzebami.

HSC można stosować niemal z każdym modelem foteli OMP, niestety nie pasuje do przelotek innych producentów.

W ramach podsumowania muszę powtórzyć tekst stary i wyświechtany, ale zawsze aktualny, że nic nie zastąpi osobistej przymiarki. Niezależnie czy kupujemy buty czy właśnie fotel. Oczywiście są jakieś przybliżone dane, tabele, jaki fotel mniej więcej powinien pasować na daną sylwetkę, ale dla własnego bezpieczeństwa zawsze będę zachęcał do poświęcenia nawet kilku godzin dla przyjazdu do naszego salonu na przymiarkę, kawę i pieniki.

Uwierzcie, że na wybór tylko fotela odwiedzający nas zawodnicy potrafią poświęcić więcej niż połowę czasu, jaki spędzają na zakupach w naszym salonie.