Poradniki RallyShop.pl - sportowe pasy bezpieczeństwa

Bezpieczeństwo - pasy sportowe dla zawodników

Wcześniej czy później każdy początkujący kierowca rajdowy staje przed wyborem ‐ jakie pasy bezpieczeństwa wybrać do swojego samochodu? Zwykłe pasy cywilnych samochodów, nawet w imprezach KJS, się nie sprawdzają więc trzeba wybrać produkt z bogatej oferty znajdującej się na polskim rynku. Spróbujemy pomóc Wam w tym trudnym wyborze i wprowadzić przynajmniej w podstawowe pojęcia dotyczące sportowych pasów bezpieczeństwa.

Czemu sportowe a nie zwykłe?

Każdy kto rozpoczął swoją przygodę z motosportem w lokalnym KJS‐ie czy na dniach otwartych pobliskiego toru może zadać sobie w końcu pytanie co dają sportowe pasy bezpieczeństwa i jakie profity przyniosą one w trakcie jazdy sportowej? Najbardziej oczywista odpowiedź ‐ bezpieczeństwo, jednak tym zajmiemy się za chwilę. W tym momencie musimy zdać sobie sprawę z tego, iż głównym zadaniem zwykłych pasów bezwładnościowych, montowanych w seryjnych samochodach, jest utrzymanie kierowcy i pasażerów w siedzeniach w momencie wypadku. Pas co prawda przylega do ciała kierowcy w każdym momencie, jednak ma on pewien luz, który w warunkach ekstremalnej jazdy samochodem staje się dużą przeszkodą. Bez względu na najnowsze nowinki techniczne ‐ pirotechniczne napinacze czy systemy pochłaniające część energii wypadku ‐ zwykłe pasy samochodowe nie spełniają swojej funkcji w jeździe sportowej. Sportowe pasy bezpieczeństwa poza bezpieczeństwem, przynoszą również swoim użytkownikom zwiększenie czucia auta, szczególnie w poślizgach. Nie jest żadną tajemnicą, że zachowanie tyłu auta w zakrętach każdy kierowca sportowy powinien czuć swoimi plecami. Pasy sportowe przypinają "na sztywno" kierowcę i pilota do fotela, dzięki czemu przy ostrych dohamowaniach, kiedy samochody mają tendencję do dużej niestabilności, są oni tak samo mocno przypięci do fotela jak w każdym innym momencie jazdy. Stąd też, zainstalowanie wyczynowych pasów już na etapie pierwszych startów w imprezach amatorskich, ma nie tylko wpływ na bezpieczeństwo załogi ale również ma walory edukacyjne ‐ kierowca ma możliwość uczenia się "czytania z pleców" zachowania tyłu samochodu.

Ile punktów?

Skoro podjęliśmy już decyzję o zakupie pasów sportowych , musimy wybrać model z szerokiej oferty modeli na rynku. W tym miejscu zaczyna się prawdziwa zabawa. Pytań jest mnóstwo ‐ ile punktów powinny mieć pasy? ‐ w jakim układzie wybrać pasy i z jaką homologacją? ‐ jaką klamrę wybrać i jakiej szerokości taśmy? ‐ nowe czy używane? ‐ jakiej firmy i, w końcu, za ile?

Najpopularniejszym parametrem określającym pasy jest ilość punktów mocowania ich do samochodu. W pasach sportowych spotykamy modele oferujące od trzech do sześciu takich punktów. Oczywiście im większa liczba mocowań, tym cała budowa pasów jest bardziej skomplikowana. Patrząc pod kątem tego parametru, załoga powinna dokonać wyboru tzw. złotego środka. Im większa ilość punktów, tym mniejsze napięcia przypadające na jedno mocowanie w razie wypadku, im mniejsza ilość punktów, tym załoga jest mniej spięta "na sztywno" z fotelami. Przeważnie złotym środkiem są czteropunktowe pasy, po pierwsze ze względu na komfort, po drugie ze względu na rozsądną cenę.

Jaki układ i jaka homologacja?

Co do zasady pasy sportowe dzielimy na te w układzie "H" (swoją budową przypominają szelki od spodni) oraz na te w układzie "X" (układ gwiaździsty, gdzie centralnym punktem mocowania jest klamra). Z tematem układu pasów łączy się bezpośrednio zagadnienie homologacji.

Najdroższe na rynku wielopunktowe i najbezpieczniejsze pasy sportowe to te w układzie "X" z homologacją FIA. Niestety, dla początkujących kierowców, których nie stać na wynajęcie lawety lub płacenie mandatów, nie jest to rozwiązanie korzystne. Polskie prawo wymaga od samochodów poruszających się po drogach publicznych tzw. homologacji drogowej ECE. Niestety pasy w układzie "X" z bardzo restryktywną homologacją FIA nie spełniają norm ECE. Pomijając wszelkie zawiłości prawne należy stwierdzić, że jeśli chcemy używać samochodu do jazdy po drogach publicznych (choćby tylko z okazji dojazdu na KJS z innego miasta) i nie mieć kłopotów z policją oraz z przejściem corocznego przeglądu, jesteśmy w praktyce zmuszeni do zamontowania w swoim samochodzie pasów układzie "H", koniecznie z mniej wymagającą homologacją drogową. Wybór zależy od gustów i upodobań kierowców, jednak z reguły słyszy się opinie, iż z pasów w układzie "H" trudniej się wychodzi a wydostanie się z nich w leżącym na dachu samochodzie, jest praktycznie nie możliwe. Między innymi właśnie dlatego tak ważne jest aby w każdej rajdówce czy samochodzie torowym, każdy z zawodników miał w zasięgu ręki nóż do rozcinania pasów.

Jaka klamra i jakie szelki?

Rozróżniamy dwa rodzaje klamer ‐ przekręcane "z gałką obrotową" (gdzie zapięcie mechanizmu odbywa się poprzez przekręcenie klamry) oraz wpinane "na przycisk" (gdzie kolejne zapięcia szelek wpinamy w mechanizm). Biorąc pod uwagę sytuację wypadku (bo przecież przed jego skutkami mają nas ochronić pasy) należy stwierdzić, iż pasy "na przycisk" są bardziej intuicyjne dla ewentualnych osób, które będą nam udzielać pomocy. Łatwiej jest nacisnąć przycisk niż kręcić gałką, szczególnie w przypadku gdy nigdy wcześniej się tego nie robiło. Niemniej jednak, ze względów związanych z homologacją, wszyscy zawodowcy używają przekręcanych klamer. Najważniejszym parametrem, jeśli chodzi o szelki, jest ich szerokość. Standardowo znajdujemy szelki o szerokościach 2 i 3 cale. Wychodząc z założenia, iż bezpieczeństwa nigdy za wiele, sugerujemy Wam wybór pasów z możliwie jak najszerszymi szelkami.

Nowe czy używane?

Nigdy nie wiecie co stało się z pasami w przeszłości. Stąd też odpowiedź jest banalnie prosta ‐ NOWE! Pasy sportowe to o tyle złośliwa materia, iż niewprawionemu oku nie zdradzą swojej przeszłości. Nie znajdziecie tam ewidentnych śladów "przejścia" przez groźny wypadek a jeśli takowy się zdarzył trzeba mieć świadomość, że to pasy to tylko materiał, który również ma swoją wytrzymałość krytyczną. W związku z tym, nie przedłużając, bez dwóch zdań ‐ nowe.

Jaka firma i za ile?

Odpowiadając na to pytanie należy na początku przestrzec przed kupowaniem pasów na Allegro, rynku czy zwykłym sklepie motoryzacyjnym na rogu. Kupowanie "noname’a", bez homologacji i z marną jakością wykonania to igranie z własnym życiem! Firm na rynku jest wiele. W Internecie możemy przeczytać wiele różnych opinii, jednak sugerujemy wybór pomiędzy czterema firmami ‐ Lico, Sabelt, Sparco, Schroth. Są to sprawdzone pozycje na rynku a kupując w pewnym sklepie, zdobywamy gwarancję, iż produkty te są oryginalne i uratują nas w sytuacjach awaryjnych. Produkty tych firm znajdziecie w naszym sklepie internetowym www. RallyShop.pl

Jaka cena? To zależy od zasobności portfela i przeznaczenia pasów. Nie ma sensu kupować sześciopunktowych pasów Sparco z homologacją FIA, za tysiąc czy więcej złotych jeśli chcemy je wstawić do seryjnego Seicento i startować w nim w KJS. I w drugą stronę, jeśli budujemy sześćset konnego potwora na GSMP może warto rozważyć zakup wyżej wymienionych pasów dla własnego bezpieczeństwa?

Sztuka budowania samochodu rajdowego, to sztuka dokonywania dobrych wyborów i zachowania złotego środka. Nie inaczej ma się rzecz z pasami sportowymi. Mamy nadzieję, że choć trochę rozjaśniliśmy Wam to zagadnienie. W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości prosimy o kontakt z obsługą naszego sklepu.

Do zobaczenia na trasach rajdów! W bezpiecznych i dobrze dobranych pasach.