Pasy, których błoto się nie ima

Pasy bezpieczeństwa, zarówno cywilne jak i te z homologacją FIA posiadają centralny zatrzask, który czy to za pomocą przycisku czy obrotowej gałki pozwala na wypięcie się z nich jednym szybkim ruchem. Co zdarzy się jednak w przypadku kiedy samochód używany jest na bezdrożach w warunkach gdzie kurz, błoto i woda są stałymi bywalcami w kabinie samochodu? W takim przypadku mechanizm pasów w łatwy sposób może się zablokować uniemożliwiając szybkie wypięcie się w sytuacji zagrożenia czy po prostu w momencie opuszczania pojazdu. Ekstremalne warunki zwykle wymagają zastosowania nowoczesnych technologii i patentów – w tym przypadku jest wręcz przeciwnie - producenci pasów postawili na prostotę. Sparco i OMP wprowadziło na rynek specjalne pasy off-roadowe o wręcz „topornym” zapięciu, które polega na przewleczeniu metalowych sprzączek, którymi zakończone są szelki pasów przez jedną wspólną klamrę. Pasy w wydaniu OMP znaczone symbolem 515 HST występują w jednym charakterystycznym dla OMP kolorze czerwonym, Sparco podeszło do tematu nieszablonowo i oferuje pasy nie tylko w standardowej czarnej wersji, ale również oliwkowej i moro. Oba modele są pasami 5-punktowymi i mogą mieć zastosowanie jedynie w zawodach, które nie wymagają homologacji FIA, ponieważ są wykonane zgodnie z homologacją SFI 16.1.

Dobre i sprawdzone pasy szelkowe to w motorspocie podstawa. Być może zbyt często powtarzamy to przy okazji omawiania nowości rynkowych, ale niestety ciągle spotykamy się z przypadkami, że klienci zwabieni atrakcyjną ceną wybierają pasy z podejrzanych źródeł. Jedynie przy oryginalnych pasach od sprawdzonego sprzedawcy mamy gwarancję bezpieczeństwa produktu – okazje, które niejednokrotnie możemy spotkać na aukcjach mogą pochodzić z powypadkowych samochodów (a wiec materiał pasów może być przesilony) lub są po prostu podróbkami. Wybierajmy mądrze i nie oszczędzajmy na zdrowiu.

Więcej różnego typu pasów możecie Państwo zobaczyć pod tym linkiem: Pasy bezpieczeństwa

Napisane dla:
Magazyn WRC